fbpx

Mity o fotowoltaice

Tematyka artykułu:

Polska jest za mało słonecznym krajem
Fotowoltaika nie działa zimą
Instalacja PV niesie za sobą zagrożenie pożarowe
Koniec relacji prosumenckiej za sprawą projektowanych zmian oznacza upadek fotowoltaiki w Polsce
Koszt instalacji nie zwróci się
Montaż przydomowej instalacji fotowoltaicznej wymaga pozwoleń

Mimo nadchodzących zmian w prawie elektrycznym, fotowoltaika w Polsce nadal ma się świetnie, a nawet jeszcze lepiej. Choć zryw ten zapewne jest chwilowy z uwagi na konieczność założenia instalacji do końca roku, by móc załapać się na „stary” system rozliczania energii z zakładem energetycznym, to wydaje się, że spadek po nowym roku nie będzie tak znaczący, jak niektórym może się wydawać. Faktem natomiast jest, że niesłabnąca popularność baterii słonecznych, jako metody oszczędzania na prądzie, powoduje, że stale przybywa plotek i krzywdzących półprawd, których autorami są zwykle domorośli specjaliści. O których z nich już słyszeliście?

Polska jest za mało słonecznym krajem

Wszyscy wiemy, że nasz kraj nie słynie z całorocznego lata, jednak nie cierpimy też na wyjątkowy niedobór słońca, wszak każdego dnia, niezależnie od pory roku, możemy wyraźnie odróżnić dzień od nocy i dokładnie taka dostępność światła słonecznego wystarczy, by wyprodukować wystarczającą ilość energii, a rachunki za prąd zmalały nawet do wysokości opłat stałych. Kluczem do sukcesu jest właściwe dobranie mocy instalacji pod względem potrzeb gospodarstwa domowego i odpowiednie jej usytuowanie odnośnie kąta padania promieni słonecznych, by móc cieszyć się darmową energią przez cały rok.

Fotowoltaika nie działa zimą

Jest to kolejny mit, który ma korzenie w poprzednim. Naturalnie niektóre zimowe dni są bardziej pochmurne, a na pewno krótsze w stosunku do lata, jednak wpływa to jedynie na wydajność instalacji. I tutaj znów szczególne znaczenie ma dobranie odpowiedniej mocy paneli indywidualnie do potrzeb każdego domu. Instalacja o większej mocy nominalnej, nawet zimą będzie wytwarzała wystarczającą ilość prądu, by zaspokoić większość, a nawet całkowite zapotrzebowanie na prąd. Oczywiście panele zasypane śniegiem, które nie będą miały dostępu do światła, nie będą wytwarzały energii elektrycznej w ogóle, dlatego podkreślamy ponownie jak ważne jest, by instalacja była prawidłowo zaprojektowana i zamontowana. Odpowiedni kąt nachylenia baterii będzie niemal uniemożliwiał zalegania warstw śniegu na powierzchni ogniwa, a jeśli już tak się zdarzy – ważne jest przy planowaniu instalacji, by uwzględnić taką ewentualność i zapewnić sobie dobry dostęp do paneli, by w bezpieczny sposób usunąć pokrywę śnieżną.

Instalacja PV niesie za sobą zagrożenie pożarowe

Prawidłowo zaprojektowane i założone panele fotowoltaiczne oraz ich systematyczna konserwacja minimalizują właściwie ryzyko pożaru do zera. O tym, jak ustrzec się przed samozapłonem instalacji pisaliśmy w artykule o zagrożeniach płynących z fotowoltaiki. Zachęcamy, by dokładniej zapoznać się z tym tematem i przypominamy, że przede wszystkim u podstaw bezpiecznego użytkowania instalacji leży nie tylko jakość jej samej, ale również jakość wykonanego montażu. Dlatego jeśli nie czujesz się na siłach, by założyć panele samodzielnie, zdecyduj się na pomoc firmy, która już od kilku lat zajmuje się tematem i cieszy się dobrymi opiniami, bo być może od tego zależeć będzie bezpieczeństwo Twoje oraz Twojej rodziny.

Koniec relacji prosumenckiej za sprawą projektowanych zmian oznacza upadek fotowoltaiki w Polsce

Naszym zdaniem jest to niewspółmierny do sytuacji dramatyzm, tym bardziej, że obecnie nic nie wiemy o tym, by wraz ze zmianami w kwestii wymiany energii z zakładami energetycznymi, coś miało się zmienić w kwestii dofinansowania inwestycji w fotowoltaikę. Jest to o tyle ważny aspekt, że warto zastanowić się, w szczególności w przypadku osób, które będą zakładały przydomowe instalacje po 1 stycznia 2022 r., czy nie jest bardziej opłacalne założenie fotowoltaiki o większej mocy nominalnej. Bezsprzecznie taka koncepcja generuje większy koszt początkowy, jednak po pierwsze: nadal możemy ubiegać się o dofinansowanie z programów pomocowych, jak np. Mój Prąd; po drugie: koszt założenia instalacji można całkowicie odliczyć od podatku dochodowego, co z perspektywy czasu zmniejsza poniesione koszty do zera; i w końcu po trzecie, o czym już wspomnieliśmy: większa instalacja w sezonie słonecznym wyprodukuje więcej prądu, niż wynosi zapotrzebowanie gospodarstwa domowego, co za tym idzie – więcej energii zostanie sprzedane do sieci ogólnej, a zimą zmniejszy się ewentualne zapotrzebowanie na prąd z przyłącza zakładu energetycznego i stosunek ten nadal będzie opłacalny, nawet mimo różnic w cenach rynkowych sprzedaży i kupna energii. Dodatkowo gruntownie przemyślana instalacja będzie umożliwiała w przyszłości realne zarabianie na niej, a nie jedynie oszczędzanie na cenach energii, jak było dotąd.

Koszt instalacji nie zwróci się

Jest to całkowita nieprawda, bo o ile trudno przeliczać koszty inwestycji w fotowoltaikę na rachunki za prąd i w tym kontekście mówić o opłacalności przedsięwzięcia, o tyle rządowe i regionalne programy pomocowe promujące korzystanie z odnawialnych źródeł energii realnie wpływają na końcowe rozliczenie. Wystarczy tylko chcieć zainteresować się tym tematem, bo o ile prąd ze słońca właściwie produkuje się sam, to gromadzenie faktur i rozliczenie PIT samo się nie zrobi. O odliczaniu fotowoltaiki od podatku dochodowego pisaliśmy jednak już wcześniej, dlatego zachęcamy do zapoznania się z tym artykułem.

Montaż przydomowej instalacji fotowoltaicznej wymaga pozwoleń

No cóż, gdzieś bije dzwon… Jednak pozwolenia wymaga założenie instalacji powyżej 50 kW, a takie zapotrzebowanie na energię w przypadku budynków mieszkalnych jest bardzo trudne do osiągnięcia i zdarza się szczególnie rzadko. Czy znacie jeszcze jakieś mity na temat fotowoltaiki? A może zdarzyło Wam się wyprowadzić już kogoś z błędu? Jeśli macie jakieś pytania – nasi eksperci czekają, by podzielić się z Wami fachową wiedzą i wprowadzić Was w świat zielonej.

mity o fotowoltaice