W zależności od producenta, panele mogą różnić się dosłownie niuansami, jednak ich budowa, a nawet wymiary zostały w ostatnich latach niemal ustandaryzowane, głównie z uwagi na fakt, że w interesie każdego jest, by zajmował one możliwie jak najmniej miejsca i generowały minimalne obciążenie, co ma szczególne znaczenie w przypadku montażu na dachu.
Całość panelu zamontowana jest na aluminiowej ramie, do której bezpośrednio przymocowana jest tylna część obudowy całego modułu. Ta część z kolei zabezpieczona jest przed wilgocią folią EVA (etylenowy polioctan winylu). Wykorzystanie tego materiału w produkcji paneli sięga około 90% udziału w rynku. Dzieje się tak z uwagi na wysokie parametry odporności na niszczenie pod wpływem czynników zewnętrznych, można jednak wyróżnić folie niższej i wyższej klasy – różnią się one głównie odpornością na żółknienie pod wpływem promieni słonecznych, co z czasem może nieco wpłynąć na efektywność pracy instalacji. Warto rozważyć więc zawsze kupno nieco droższych paneli, w których została użyta folia EVA lepszej jakości, by dłużej cieszyć się pracą baterii bez spadków mocy produkcyjnej.
Następnie w każdym panelu umieszczane są w rzędach zespolone ogniwa fotowoltaiczne, które pokrywa się kolejną warstwą folii EVA. Prawidłowo odizolowane od wody ogniwa są zamknięte w folii hermetycznie i tak przygotowane zostają pokryte hartowaną szybą o wysokiej przepuszczalności światła, która pozwala uniknąć uszkodzenia w wyniku np. opadów gradu, ale stanowi również dodatkowe zabezpieczenie przed niebezpieczną dla elektryki wilgocią.